16 October 2013
13 October 2013
"Cud" Ignacy Karpowicz *****
Ależ ten Pan ma wyobraźnię... Anna zakochuje się w trupie, którego znajduje na przystanku 195 jadącym z Ursynowa.... Niesamowite sploty i supły akcji... Śnieg w czerwcu, zdechły jamnik... Cuda niewidy;).
Śmiesznie się czyta, zwłaszcza językowe wstawki ojca Mikołaja (trupa).
Polecam. Mam na Henrikasie jakby ktoś chciał.
02 October 2013
25 September 2013
"Ruchy" Sławomir Shuty ***
Wielki zawód... poprzednia książka Pana Sławomira powaliła mnie na kolana... tamte opowiadania były niesamowite, żywe, językowe arcydzieło... Natomiast "Ruchy"... no nie dałam rady przeczytać do końca, podchodziłam kilka razy i nie mogłąm strawić tego intelektualnego bełkotu, bełkot, bełkot, bełkot...
No szkoda straszna.
23 August 2013
21 August 2013
Irvin D. Yalom "Kat miłości" *****
Nabyłam już kilka lat temu, kiedy jeszcze mieszkałam w Warszawie, na Powsińskiej... ale pewnego dnia wpadła w odwiedziny moja mama z koleżanką i zgarnęły mi książkę z szafki nocnej... Mama oddała książkę jakoś z pół roku temu, a ja odstawiłam ją na wileńską półkę i o niej zapomniałam.
2 tygodnie temu w czasie robienia miejsca dla Kijanki przewertowałam wszystkie książki i zaczęłam czytać "Kata"... i skończyło się tym, że w ramach prezentu urodzinowego od rodzicielki ukochanej nabyłam kolejnych 5 książek Yaloma...
Zatem polecam wszystkim, którzy interesują się psychoterapią i w ogóle tym co siedzi w naszych głowach;).
"Plac zabaw" Marek Kochan *****
Ah ci polscy faceci, znowu nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...
Tym razem mamy trzech - trzech Kociaków, każdy inny, każdy przerysowany i niestety straszliwie akuratny... Uwodziciel, ofiara losu i narrator.
Słodko-gorzki, bardzo prawdziwy obraz polskiego mężczyzny - czyżbym dlatego ciągle szukała gdzieś indziej;).
"Zupa z ryby fugu" Monika Szwaja *****
Literatura zdecydowanie kobieca;). Co pary są w stanie zrobić żeby mieć dziecko i jak bardzo chęć posiadania dziecka może wpłynąć na całość funkcjonowania, na wszystkie obszary życia...
Fajnie przedstawiony wątek in vitro - zwłaszcza w obecnej sytuacji bzdurnej nagonki - shame on you people!
Świetna na wakacje, na leżaczek i na plażę:).
"Pudełko ze szpilkami" G. Plebanek ****
Taka powycinana książka...
Młoda kobieta robiąca karierę w Warszawie, zachodzi w ciążę, wychodzi za mąż za prawie nieznanego faceta, no i zostaje mamuśką... jednocześnie chciałaby wrócić do pracy... ten i wiele innych dylematów młodej matki Polki... Jakoś najmniej mi się podobała ta książka ze wszystkich Pani Plebanek, taka trochę naciągana... nie wiem...
THE BEST OFFER *****
Bardzo przyjemnie się oglądało. Sporo świetnych zdjęć - jak to powyżej...
Tyle zdań ciśnie mi się na usta, że nie wiem od czego zacząć:). Pewien "koneser", wybitny znawca sztuki, pewnego dnia dostaje dziwne zlecenie, tajemnicza kobieta prosi go o wycenę majątku po rodzicach... Gdy kobieta nie zjawia się na kolejnym spotkaniu, koneser jednocześnie zirytowany ale i zaciekawiony zaczyna drążyć... Okazuje się, że klientka cierpi na agorafobię... jednocześnie jest atrakcyjną młodą, samotną kobietą... ;)
O potrzebie ciepła i miłości, o tym jak doświadczenie bliskości zmienia człowieka, a wszystko osnute mgiełką tajemnicy...
Bardzo polecam:)
22 June 2013
"Przystupa" G. Plebanek ***** +
Trochę straszne... ale świetnie się czyta. Przystupa wyrusza ze swojej wioski w świat. Najpierw ląduje w Warszawie - nie znająć zupełnie nikogo, ani nie wyjeżdżając wcześniej ze swojej wioski... a potem trafia do Szwecji. Arcyviekawy, a jednocześnie trochę przygnębiający obraz polskich emigrantów...
Bardzo polecam;)04 June 2013
31 May 2013
"Cukier w normie z ekstrabonusem" S. Shuty *****! :)
Wow, co za niespodzianka:)!!! Poszłam sobie jak zwykle do biblioteki w Instytucie Polskim, czekałam aż miną korki i szperałam mięszy półkami, doszłam do Z i nic nie znalazłam... zatem postanowiłam wrócić... no i przypadkiem sięgnełam po Sławomira Shuty. Okładka taka sobie, ale na ogół mam niezłe doświadczenia z Archipelagami, więc stwierdziłam, że zaryzykuję i....
Świetny zbiór opowadań!!! Tak żywego języka nie spotkałam od dawna (chyba od "Nikt nie jest samotną wyspą, ale..."), świertne obserwacje, rewelacyjne poczucie humoru...i ta ironia... mniam:)!
Bardzo, bardzo polecam!!!
Świetny zbiór opowadań!!! Tak żywego języka nie spotkałam od dawna (chyba od "Nikt nie jest samotną wyspą, ale..."), świertne obserwacje, rewelacyjne poczucie humoru...i ta ironia... mniam:)!
Bardzo, bardzo polecam!!!
26 May 2013
17 May 2013
"Nauczyciel sztuki" W.Kłosowski ***** :)
No wspaniała powieść "miecza i szpady". Taki nam się trafił polski Arturo Perez- Reverte ;).
Świetna zagadka, wspaniale naszkicowane postacie, żadnej przesady, przesłodzenia etc.
Wspaniale zrównoważone wątki, ani za mało ani za dużo - wszystkiego w sam raz:)!
Świetnie się czyta, a czytając się odpoczywa, ale nie odmóżdża...
Bardzo, bardzo polecam, zwłaszcza na wakacje:)!
23 March 2013
"Zaginiony symbol" D. Brown *****
Świetna książka na wakacje. Bardzo wciagająca. Niestety rozmemłane zakonczenie. Darowałanbym sobie ostatnio 8%. Gdzież tak w 4/5 jest niesamowita scena, gdy profesor znajduje się w wielkich tarapatach - nie zdradzę szczegółów - ale musze przyznać, że po 1 jestem ciekawa czy zatosowany "mechanizm" jest prawdziwy, a po 2 to najlepsza scena/wątek całej książki:)! Autor tak mnie zdenerwował w pierwszej chwili, że musiałam odłożyc Henrikasa;).
Lekka, łatwa i przyjemna.
Pięćdziesiąt twarzy Greya E. L. James *****
Walentynkowy prezent od męża, czyż nie uroczo;).
Początek był ciężkawy... trochę jak powieść dla nastolatek, niedoświadczona studentka spotyka niesamowitego faceta... juz chciałam porzucić, ale stwierdziłam, że trzeba dotrwac do scen erotycznych;).
Sceny mnie nie zawiodły, no może spodziewałam się troche ostrzejszych jazd (zwłaszcza po Strzale;)...), ale w pewnym sensie to, że seks w książce był baaardzo namietny, ale nie zwyrodniały dobrze się czytało.
Duży plus dla autorki i tłumacza za uniknięcie wulgarności.
Tak w połowie watek romansowy mnie calkiem wciągnął. Teraz musze nabyć drugą część trylogii;).
Dobra ksiażka na wakacje. Lekka łatwa i przyjemna:).
NO ******
Basia została z Ernestem, a ja poleciałam do kina... eh.. tak dawno nie byłam w kinie, więc spotkała mnie podwójna przyjemność;).
Świetny film, baaardzo ciekawy zarówno z politycznego punktu widzenia - pokazuje kampanie przed referendum w Chile, w wyniku którego ustapił Pinochet - jak i marketingowego. Wszyscy pracujący w agencjach reklamowych odnadą w filmie swó chleb powszedni;).
Film nakręcony jakby był dokumentem robionym w 1988 roku, ciepłe, żóltawe kolory, często nieostre zdjęcia. Świetne tempo filmu, mnótwo zabawnych, ironicznych sytuacji.
No i Chile my love;).
Bardzo polecam:)! http://www.youtube.com/watch?v=L43ZTdVozLQ
21 January 2013
CLOUD ATLAS *****
Ależ pogmatwana historia. Przezabawne odkrywanie tych samych aktorów w coraz to innych wcieleniach. Film trzyma w napięciu, mało męzowi nie połamałam palców;).
Dużo pięknych zdjęć. Bardzo bajkowy i wzruszający film.
po raz kolejny nasuwa mi się refleksja, że bardzo trudno jest zrobic dobry film, ale najnajnajtrudniej jest zrobić/napisać niepatetyczne, ciekawe zakończenie... nie udało się;).
Tak czy siak, jest to niezła propozycja na długi, zimowy sobotni wieczór.
Ah no i gra świetna Doona Bae z "Dmuchanej lali", którą z resztą bardzo polecam http://www.filmweb.pl/film/Dmuchana+lala-2009-499523 .
10 January 2013
Sto dni po ślubie E.Giffin **
Nawet niezła okładka, ale wystarczy zobaczyć zdjęcie autorki z tyłu i już wiadomo co to będzie za książka. Myślałam, że lekka, łatwa i przyjemna, że wciągnie i się trochę zrelaksuję, ale... no niestety kompletna nuda i szablonik. Dotarłam do 67 strony i już nie mogłam dalej.
W ramach ciekawostki załączam fotkę autorki;).
04 December 2012
"Dziewczyny Bonda" Zyta Rudzka *****
Mhm...
Na początku książki siatka wątków wydaje się nie do ogarnięcia, ale szybko orientujemy się, kto kogo i o kim jest kolejny rozdział... chociaż szczerze mówiąc kilku nie udało mi się rozszyfrować, trochę się zgubiłam w gąszczu bohaterek...
Ciekawy przegląd kobiecych sylwetek współczesnej Polski, spięty postacią Vipeczki (samo słowo vipeczka jest powalające w swej arcytrafności...).
Napisana dobrym językiem ze sporą dawką ciekawych niuansów życiowych.
Polecam:).
28 November 2012
MOONRISE KINGDOM *****!
Mmmm.....
Spokojnie mógłby to być film skandynawski, a tu proszę amerykański i taki świetny;). Uroczy, uroczy, uroczy:)!!!
Świetny scenariusz i reżyseria - Wesowi Andersonowi udało się uniknąć wielkiej patetycznej pułapki, która czyha na wszystkich opowiadających o miłości nastolatków;). Film wzrusza i ogrzewa serducho:).
Ale najcudowniejsze są zdjęcia i scenografia. Te wszystkie bibeloty z lat 60 - śliczne, a film podkolorowany, prześwietlony troszkę, kolorystyka lat 60... ogląda się bardzo przyjemnie.
Na dodatek film jest prześmieszny, co ostatnio wśród morza filmowej głupoty zdarza się tak rzadko... i narratorskie wstawki Wesa Andersona w tej krasnoludkowej czapeczce - rewelacja:)!
A fabuła - chłopiec spotyka dziewczynkę, zakochują się i postanawiają uciec z domu... Dodam tylko, że martwiłam się o zakończenie, żeby nie wyszło kiczowate, albo jakieś takie zbyt różowe, albo właśnie smutne, ale Anderson poradził sobie znakomicie:)!
Baaaaaaardzo polecam wszystkim zdołowanym, zwłaszcza teraz kiedy od miesiąca nie było słońca... ;)
http://www.filmweb.pl/video/trailer/nr+1-27154
22 November 2012
SKYFALL ***+
No nudny był no. No co ja poradzę, naprawdę nudo? 14-letni Gedas zasnął...
Sporo wspaniałych, zapierających dech w piersiach efektów specjalnych i sporo robiących duże wrażenie zdjęć (np. jak wpada pod lód), ciekawa scenpografia - np. kwatera w podziemiach, ale co z tego soko nudy straszne. Nawet historia kryminalna naciągana i jakaś taka no... no nie wiem...
Zawiodłam się bardzo. Aha no i ten cały Bond - no wygląda jak wyciosany... jak chłopek z pola... tylko wypatrywać brudu za paznokciami... Nie w nim ani uroku, ani charakteru ani seksapilu... Jedyne co mu trzeba przyznać, że ubrali go mniam... tak dobrze dopasowanych i świetnie skrojonych ciuchów dawno nie widziałam;)...
Brrrrr... chyba już nigdy nie pójdę na Bonda do kina, szkoda kasy.
"Nikt nie jest samotną wyspą, ale wszyscy bardzo się staramy" N. Bobrowska ******!!!
Zapisałam się do biblioteki w Instytucie Polskim w Wilnie, więc teraz nadrabiam zaległości we współczesnej literaturze polskiej;).
Pani Bobrowska okazała się rewelacyjnym odkryciem, muszę sprawdzić czy coś jeszcze napisała;) - sprawdziłam, tylko kilka opowiadań, więc muszę zaczekać na kolejną knigę;).
Zaczęło się od tytułu i świetnej graficznie okładki. No przyznacie, że tytuł frapujący.
Otwieram książkę, a tam wyskakuje do mnie moi kochani - JĘZYK, ten język tak żywy, współczesny tak cuuuudownie świeży i giętki.
I ci młodzi ludzie z książki... omg... chyba jeszcze nie czytałam tak autentycznych postaci... oczywiście przedstawionych w krzywym zwierciadle, co w żaden sposób nie zaprzecza ich autentyczności...
Czyta się wybornie. Uwielbiam gdy pisarz bawi się językiem, ale nie tworzy intelekutalnego bełkotu i lubię się śmiać czytając, a ta książka rozśmieszyła mnie wiele razy...
Bardzo, bardz polecam:)!!
"Biało-czerwony" D. Bieńkowski ******:)
Przewspaniały monolog wewnętrzny prawdziwego mężczyzny Polaka:)!!
Myślę, że nawet nowocześni faceci z zaskoczeniem odkryją, ukryte gdzieś głęboko w ich mózgach, wpojone z mlekiem Matki Polki przekonania, których się po sobie nie spodziewali;),
Najbardziej mi się podobało: "Patrzę w jej oczy, a one mi mówią, że ona jest taka szczęśliwa i właśnie chce żebym to zrobił, że ona oczekuje ode mnie tych czynów, że ona się cieszy, ze ja zaraz to zrobię i że jest ze mnie taka dumna, bo ona lubi jak ja...." hahahahaha:D
Bardzo polecam dla rozluźnienia, albo gdy wkurzy Cię jakiś facet;)
À COEUR OUVERT (scanorama'2012) *****
Hmmm.... Bardzo dobre zdjęcia, wzruszająca historia miłości, ale... ale mam wrażenie, że to już wszystko milion razy było... Historia małżeństwa chirurgów, gdzie on (co za niespodzianka) jest alkoholikiem... ona zachodzi w ciążę no i zaczyna się dramat...
Taka polska telenowela nakręcona we Francji, czyli polskie małżeństwo w ładnym opakowaniu;).
Muszę przyznać, że ładne zdjęcia, fajna scenografia i świetna Binoche. Ale czy warto? Sama nie wiem.
WEEKEND (Scan'2012)******
Mmmm... Zajebisty film. Nie ma to jak się zakochać, gej też może;). Świetnie opowiedziana historia spotkania i 2ch dni znajomości dwóch gejów - naturalistyczna, ale nie wulgarna.
Przede wszystkim świetnie, nie patetycznie pokazane jak rodzi się namiętność, co dzieje się z człowiekiem gdy spotyka kogoś wyjątkowego, magnetyzm... wzajemne przyciąganie, wewnętrzne drżenie, namiętność i czułość... No a potem przychodzi dzień i rzeczywistość puka do okna...
Pięknie pokazana erotyka, świetne zdjęcia naprawdę dawno takich nie widziałam.
Zajebisty film:)!
http://www.imdb.com/title/tt1714210/
Subscribe to:
Posts (Atom)