26 September 2021

"Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek" Filip Zawada ******!!!

 

Wow! Wow! Wow! Bardzo, bardzo dobra. Zaraz wygooglam pana pisarza i sięgnę po pozostałe jego dzieła. Nawet nie wiem jak opisaż tę książkę... Pełna genialnych myśli, świetna językowo i obrazowo. Połknęłam w 2 dni i mam apetyt na więcej, bo pozostawiła mnie w stanie zachwytu... :). Bardzo polecam!

"NADIR" by LES CHAUSSONS ROUGES ****** !!!

 
Wspaniałe przedstawienie, naprawdę zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Świetna scenografia, muzyka i  Tu można zobaczyc trailer.

JUMP CUT by DOUBLE TAKE CINEMATIC CIRCUS ***

 
Przedstawienie spokojnie mogłoby trwać 15minut, a nie 50. Te krzyki, awantura, no nie moja estetyka. Natomiast fajny pomysł z batutą w kanapie i drążek też niesły. Niestety bardzo kiczowate i jakoś no nie moje klimaty.

"Prends bien de toi!" Rudo *****


 

TOUT S'EST BIEN PASSÉ ****

 

Dobry, spokojny. Społeczeństwo potrzebuje takich filmów aby móc się osawajać z eutanazją, żeby zobaczyć, że pomaganie najbliższym odejść z godnością dla zwykłych ludźmi jest bardzo trudne, że boli.

25 September 2021

24 September 2021

"Turbulencje" David Szalany *****

 

Bardzo dobry zbiorek opowiadań, które są jak łańcuszek, którego ogniwami są podróże samolotem... Niezły pomysł, intensywne opowiadania, świetnie niedopowiedziane.

Les fondus du vin Bordeaux ****


 

23 September 2021

"Czesałam ciepłe króliki" Dariusz Zaborek *****

 

Czasem myślę sobie, że już nic nowego o Drugiej Wojnie Światowej i o holokauście nie powstanie, a tu proszę co rusz jakiś uparty autor mnie zaskakuje. Nie czytałam jeszcze relacji osoby, która przetrwała obóz, bo w pewnym sensie miała szczęście bo trafiła do lepszego baraku, do lepszej pracy. Podoba mi się, że Pani Alicja się nie wyktymizuje. bardzo interesująca perspektywa. Polecam.


"Małe zbrodnie małżeńskie" Éric-Emmanuel Schmitt ***/****

 

No cóż, pomysł oryginalny, zapętlenie niezłe, pierwsza połowa bardzo dobra, słucha się z zainteresowaniem, ale ostatnie 45 minut to kompletne emocjonalno-romantyczno-związkowe blablabla... A szkoda, bo mogło to być dzieło sztuki.

"Mój cień jest różowy" Scott Stuart *****

 


"Fabryka absolutu" Karel Čapek ***

 

Zaczęło się interesująco, co by było gdybyśmy zaczęli produkować aboslut, czyli tak właściwie to Boga... Pomysł musze przyznać niezły, ale potem jakoś po kilku próbach już nie mogłam... Nic się właściwie nie działo, wkradły się. filozoficzne dywagacje i jakieś takie blablabla... Porzuciłam.

"Lżejsza od swojego cienia" Katie Green *****

 

Bardzo dobry komiks o anoreksji. Najcenniejsze jest że pokazuje początki, drogę z punktu A (szczęśliwe dzieciństwo w normalnym domu) do punktu B (balansowanie na granicy życia i śmierci). Przyjemnie narysowany, ciekawy, bardzo polecam.

"Złodziej luster" ****

 

Trochę ciężko przebrnąć przez pierwsze rozdziały. W ogóle dość chropowana jest ta książka, ciężkawa i trochę przytłaczająca. Nie wiem sama co o niej mysleć, nie sprawiła mi przyjemności, chociaż przeplatanka losów postaci była dość interesująca.


WYPRAWA NA KSIĘŻYC *****

 

ŁOWCY TROLI ******!!!

 

"Poczwarki" Gosia Kulik *****

 

Ależ dziwne.... dziwne bardzo. I ilustracje dziwne i fabuła dziwna, ale to dobra dziwność jest. Trochę absurdalna, trochę ironiczna, ze szczyptą Tarantino ;). 

"Helena Wiktoria" Katarzyna Witerscheim ****

 

Niezłe, trochę połączenie komiksu i mangi. Nieźle narysowane, nawet wciągające, chociaż raczej dla nastolatek/nastolatkow niż dla dorosłych. Jeśli pojawi się tom trzeci, chętnie sięgnę.

"Przestyrzeń za szkłem" Simon Mawer *****

 

Bardzo, bardzo dobra. Po pierwsze fascynująca historia domu - od powstania aż po współczeność... Po 2 świetnie narysowane postacie. Po 3 uwielbiam powieści "z historią w tle", gdy autorzy używając indywidualnych biografii pokazują zawirowania historii. Bardzo polecam! Ah no i oczywiście przy najbliższej okazji planuję udać się do Brna, żeby zobaczyć pierwowzór przestrzeni za szkłem ;).

"Zabierz mnie do odmu" Marie Aubert ****

 

Zbiorek dobrych opowiadań. Chociaż musze przyznać, że 3 miesiące po przeczytaniu trudni mi je sobie dokładnie przypomnieć ;)

"Pełnia miłości" Sigrid Nunez *****


 Wspaniałe, współczesne mikrohistorie. Takie szkice o ludziach. Dobre.

"Głód" Roxane Gay ****

Jakoś do mnie nie trafiła ta książka. Oczywiście wątek że trauma gwałtu przekształciła się w zabużenie jedzenia i autorka "postanowiła" się utuczyć, aby poczuć się bezpiecznie jest wstrząsający... I trzeba zwiększać swiadomość społeczeństwa, ale... mam wrażenie, że autorka pisze trochę jakby nadal była nastolatką, ciągle wykrzykuje "ja Wam pokarzę"... No i grożenie gwałcicielowi pozostawiło we mnie niesmak. Rozumiem, że ją skrzywdził, ale w takim razie niech wniesie pozew lub go oskarży, a nie grozi mu publicznie w książce, że wie gdzie pracuje i gdzie mieszka i może go ujawnić w każdej chwili... Nie wiem... poza tym mnóstwo oczywistości i mega patetycznych tekstów, które mnie zniesmaczały. Myślę, że nie warto tracić czasu. Aczkolwiek piękna okładka :).

"Którędy do Yellowstone" Aleksandra i Daniel Mizielińscy *****

 

Kolejna wspaniała książa obrazkowa małżeństwa Mizielińskich. Gaba przeczytała od deski do deski.

"Rzeczy, które spadają z nieba" Selja Ahava ****** !!!

Wspaniała!!! Była sobie dziewczynka, żyła sobie szczęśliwie w małym domku... aż pewnego dnia na jej mamę spadł z nieba kawałek lodu... Różne perspektywy, różne historie. Mistrzowsko zmieniany styl narracji w zależności od tego czyją historię czytamy. Bardzo dobra.

"Miasto ślepców" Jose Saramago *****

 

Bardzo ciekawa, niby niewiele się dzieje, a cały czas trzyma w napięciu. Książka o tym jak powstają podziały, jak szybko powstają kategorie: my kontra oni, nawet jeśli oni wymagają naszej opieki, bo stracili wzrok... Bardzo polecam. 


"Księga utraconych imion" ****

 

Lekka, łatwa i przyjemna, na tyle na ile powieść rozgrywająca się w czasie Drugiej Wojny Światowej może taka być. Wzruszający romans, kilka ciekawych pomysłów. Chyba najbardziej podobała mi się zgorzkniała matka, która obwiniała córkę o wszystkie nieszczęście świata... Niezłe do połknięcia na raz, ale nic specjalnie wartościowego.