31 July 2006

"Kod Leonarda Da Vinci" Dan Brown ****


Posanowiłam sprawdzić czym zachwycił się świat... Przyznaję, że to świetny kryminał czy jak kto woli powieść przygodowa, ale nic więcej:). Nie ma się nad czym rozwodzić. Jak przystało na ten gatuek książki "Kod" trzyma w napięciu, akcja jest przewrotna, naprawdę dobrze wykombinowana (nie zgadłam kto jest mordercą hehe:)) tak, że nie można się oderwać.

Dobra na wakacje, rewelacyjna na plażę i do pociągu:).

24 July 2006

"Ewa Luna" Isabel Allende *****


Chile.... cóż to za kraj... napewno kiedyś tam pojadę:)! Isabel Allende (bratanica tego Allende) jest jedną z najbardziej znanych chilijskich pisarek. Postanowiłam w końcu się przekonać czy slusznie:). I musze przyznać, że "Ewę Lunę" przeczytałam w ciągu dwóch dni.

Co za wyobraźnia!!!! Jaka pomysłowość!!! W książce znajdziemy magiczną, trochę bajkową, ale jednocześnie ściśle związaną z rzeczywistością historię życia tytułowej bohaterki...
Na dodatek kolejny, nienachalny portret Chile... Bardzo, bardzo polecam!!!!

POsiadam w swoim zbiorku, więc jak ktoś chce mogę pożyczyć:)

16 July 2006

"Kawałki żeńskie, męskie i nijakie" Stefania Grodzieńska *****



I od razu kolejna Grodzieńska (mam jeszcze jedną:)).
Książka zawiera kilkanaście, a może kilkadziesiąt felietonów (nie chce mi się liczyć) Grodzieńskiej przeplatanych któciótkimi wywiadami.
Pierwsza połowa felietonów genialna! Po prostu zaśmiewałam się (znowu hehe:) naprawdę świetne na wakacje!!) nieomalże do łez:), druga część to felietony troszkę bardziej poważne, ale tylko troszkę.
Jeśli ktoś lubi Grodzieńską i jej błyskotliwy humor to z przyjemnością przeczyta. Sporo satyry na czasy kolejek po szynkę i obowiązkowych wycieczek do teatru dla stróżów nocnych:), a wszystko okraszone osobistymi komentarzami.

Bardzo, bardzo polecam:)!

"Wspomnienia chałturzystki" Stefania Grodzieńska ******


Szkoda, że zostało tak niewielu ludzi jak Stefania Grodzieńska!
Co za poczucie humoru i byłyskotliwa inteligencja, w dodatku (co dziś się właściwie nie zdarza, no może Passent tak trochę ma) bez intelektualnego zadęcia!!
Czytasz i czujesz, że autorka z Tobą rozmawia, nawiązuje niesamowity kontakt z czytelnikiem. Czytając zaśmiewasz się w autobusie jak głupia, aż się ludzi gapią... Wczuwasz się w klimat PRLu i znowu się zaśmiewasz i zastanawiasz się: po co nam ten nudny kapitalizm?!

Humor połączony z autoironią, a wszystko na najwyższym poziomie:)! Szkoda, naprawdę szkoda, że takich ludzi już właściwie nie ma... jeśli ktoś spotka kogoś takiego jak Stefania Grodzieńska niech mi koniecznie da znać!

Bardzo bardzo bardzo polecam!!!!

11 July 2006

TSOTSI *****


Rewelacja, świetnie zrobiony film!!!
Zaczę od muzyki, która zrobiła na mnie wrażenie, chyba nabędę ścieżkę dźwiękową... Trochę hiphopu (chyba) i trochę muzyki etnicznej. Dźwięki przenikają do głębi... wspaniałe:).
Historia chłopaka ze slumsów, który przypadkiem porywa dziecko...
Świetnie pokazane slumsy wielkiego miasta gdzieś w Republice Południowej Afryki. I to zagubienie, jak bardzo ludzie mogą byc zamotani we własnym bólu i wspomnieniach...
Na szczęście reżyser wyciął pierwotne tragiczne zakończenie, więc człowiek nie wychodzi z kina totalnie załamany:), tylko raczej wzruszony.

Naprawdę rewelacyjny film!!!!
Bardzo bardzo bardzo polecam!!!

10 July 2006

"Przytulać kamienie" Krystyna Januszewska ****




Jak mało możnaznać bliskich, jak kłamstwo może złamać życie, jak bardzo można skrzywdzić kogoś kogo się kocha, czy można odkupić winę... Maria główna bohaterka jest ekspertem od starodruków, całe dnie i noce spędza wśród książek, pewnego dnia traci kontakt z rzeczywistością... Co się stało Marii? Czy odzyska świadomość? Dobrze napisana książka, z wyjątkiem kilku przydługich opisów. Polecam, zwłaszcza na wkakacje, chociaż zakończenie nie jest zbyt hapiendowe...

Do nabycia w hali na Koszykach za zawrotną kwotę 4,5zł:)

05 July 2006

"Wszystkie nasze ciemne sprawy" Jerzy Urban *****

Bardzo ciekawy zbiór reportarzy wyśmienitego dziennikarza (:P), każda historia jest w jakiś sposób związana z naruszeniem prawa... ale bynajmniej nie są to reportarze kryminalne. Obraz Polski lat 60' i 70' razem z jej absurdami, świetnie uchwycone ludzkie losy, zbiegi okoliczności a wszystko polane sosem "polskiego charakteru" :).
Świetnie się czyta. Bardzo polecam.

Do nabycia w antykwariacie "Pałac Starej Książki"

02 July 2006

"GLORIA" Teatr Woskresinnia *********

Generalnie nie lubię teatru, trochę mi głupo z tego powodu, ale tak jest i nic nie mogę na to poradzić...
Tym bardziej byłam zaskoczona i zachwycona gdy tydzień temu całkiem przypadkiem na "Wisłostradzie" trafiłam na przedstawienie ukraińskiego teatru Woskresinnia.

Siedziałam na trawie pod wielkiemi drzewami i nie mogłam uwierzyć w to co widzę i słyszę... Przedstawienie po prostu niesamowite!!!!!!!!!!!
Rewelacyjna muzyka, świetnie dopasowana do akcji... Pomysłowe efekty pirotechniczne - minifajerwerki, płonące pochodnie i specjalne konstrukcje...
Aktorzy całe przedstawienie chodzą i tańczą na szczudłach, ubrani w zwiewne szaty co sprawia że wyglądają niesamowicie. I co za mimika!!!! Byłam pod ogromnym wrażeniem!!!!!

Dlatego w piątek udałam się po raz drugi, żeby zobaczyć ten cud na "Sztuce Ulicy" i wcale się nie zawiodłam... Przedstawienie było równie wspaniałe... :)

Jeżeli kiedyś jeszcze usłyszycie o teatrze Woskresinnia to bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo polecam!!!!!!!!!!!!!

PS. chciałam tylko lojalnie uprzedzić, że nikt oprócz mnie się aż tak nie zachwycał tym przedstawieniem, wszyscy znajomi mówili, że fajne, dobre, ciekawe blablabla, ale nie byli pod takim wrażeniem jak ja... Dodam jeszcze tylko, że postanowiłĸam zostać największą fanką w Polsce i utworzyć fanklub teatru Woskresinnia:)

KONTROLERZY *****


Po pierwsze to wcale nie jest komedia wbrew temu co pisali w gazetowych recenzjach. PO drugie świetny pomysł, żeby opowiedzieć "dzień z życia kanarów" w budapesztańskim metrze... PO trzecie Fajnie opowiedziana historia: momentami śmieszna, momentami smutna... PO czwarte film (jak to powiedziała Natka) chwilami taki trochę komiksowy, pewne ujęcia... no jednym słowem świetne zdjęcia:). Po piąte pięć gwiazdek za pomysł z "misiem" :).

Film dobry, ciekawy, ale jak mówi Wojciech trochę "przykry" co oznacxza że odrobinę ciężkawy momentami... Ale bardzo polecam:).

HISTORIE KUCHENNE ******


Cudowny, ciepły i uroczy film... po prostu rewelacyjnie zrobiony. I jaki pomysł?! Akcja dzieje się w latach 60, szwedzcy naukowcy postanawiają zabadać "kuchenne zwyczaje" samotnych mężczyzn. Znajdują więc grupę ochotników i wysyłają do nich obserwatorów, którzy mają cały dzień siedzieć w kuchni i notować każdy ruch badanego. Aby nie zakłócać procesu badania nie wolno im rozmawiać, ani kontaktować się z badanymi... Jak się okazuje nie jest to łatwe...


Bardzo, bardzo, bardzo polecam. Na sześć gwiazdek film zasłużył przede wszystkim pomysłem i swoim urokiem... :)