Nawet niezła okładka, ale wystarczy zobaczyć zdjęcie autorki z tyłu i już wiadomo co to będzie za książka. Myślałam, że lekka, łatwa i przyjemna, że wciągnie i się trochę zrelaksuję, ale... no niestety kompletna nuda i szablonik. Dotarłam do 67 strony i już nie mogłam dalej.
W ramach ciekawostki załączam fotkę autorki;).