Bardzo dobry film o naszej teraźniejszości. Możemy zobaczyć jak mądra, młoda Holenderka pochodzenia marokańskiego przystępuje do eksremistycznej organizacji... Właściwie to nawet nie dokońca przystępuje, co "wkręca się w to środowisko". Szczerze mówiąc to patrząc na siebie 20 lat temu, gdyby mnie spotkały podobne "okoliczności" nie wiem czy nie dałabym się "ponieść". Podobało mi się, jak reżyser nie osądza i pokazuje ludzką twarz ekstremistów. Bo nic nie jest czarno-białe... Na szczęście film nie był tak ciężki i bolesny jak się tego spodziewałam. Polecam.