Tak jak uwielbiam i bardzo szanuję Kapuścińskiego, tak ta książka była jakaś taka niepełna... Jakaś taka... miałam odczucie jakby Kapuściński otwarty za wszystko co inne, na ludzi z całego świata pisał o islamie przez pryzmat dobrze skrywanej antypatii.
Miałam nadzieję, że lepiej zrozumiem czym jest islam, że dowiem się wiele ciekawych rzeczy, niestety rozczarowałam się.
Miałam nadzieję, że lepiej zrozumiem czym jest islam, że dowiem się wiele ciekawych rzeczy, niestety rozczarowałam się.