Perły czy wieprze... chyba wolę wieprze, bo perły były trochę naiwne, trochę poczuciem winy przypominały zbrodnię i karę i takie jakies oczywiste były trochę...
Natomiast wieprze... to zupełnie co innego:)
Zaskaująca historia przyjażnie, eh jak patetycznie brzmi... ale jak inaczej to nazwać, skoro o przyjaciołach dwóch te wieprze... o tym jak pili, jak mieli farta, jak głodowali etc etc etc
Fajnie, przeczytać coś więcej niż koziołka matołka;)
Natomiast wieprze... to zupełnie co innego:)
Zaskaująca historia przyjażnie, eh jak patetycznie brzmi... ale jak inaczej to nazwać, skoro o przyjaciołach dwóch te wieprze... o tym jak pili, jak mieli farta, jak głodowali etc etc etc
Fajnie, przeczytać coś więcej niż koziołka matołka;)