I znowu mi się to przytrafiło!!! Kiedyś poszłyśmy z Natką do kina i przez cały film (o samurajach...)czekałam kiedy okaże się, że główny bohater jest kobietą... pojawiły się napisy końcowe i nic takiego się nie wydarzyło hehe:). Czytając "Cudownych chłopców" przez całą książkę czekałam, aż wystrzeli pewna tuba hehe:).
Zgrabnie opowidziana historia pewnego pisarza, który pisząc książkę utknął nad nią na 7 lat... Cała akcja dzieje sie na przełomie kilku dni, gdy zostawia go żona, kochanka oznajmia, że jest w ciąży i spotyka go wiele innych zawirowań...
Naprawdę fajnie napisane, pomysłowe wątki poboczne:)!