27 February 2011
18 February 2011
WENECJA *****

Ach! Jakie cuuudowne zdjęcia:)!!! Przepiękne!!! Film jest ciągiem wspaniałych ujęć, świetnych technicznie i bardzo oryginalnych... Kolorystyka filmu zachwyca od pierwszej sceny.... Fabuła też dobra, bez nachalności... sporo niedopowiedzeń... Bardzo dobrze się ogląda...
6 z plusem za wyobraźnię i poetyckość filmu...
Jeden mały minus, z powodu, którego film dostał ode mnie 5 a nie 6 gwiazdek jest taki, że niestety kilka tekstów było dość patetycznych... Ale cóż, trudno mówić o uczuciach bez odrobiny patetyczności... Ale to malutka niedoróbka w morzu przyjemności oglądania. Bardzo bardzo polecam:)!
17 February 2011
PRAWDZIWE MĘSTWO *****

Ufff.... w przemiłym towarzystwie Małgosi i AP późnym wieczorem w prawie pustej sali Kinoteki, którą tak bardzo lubię oglądało się wybornie:)...
Nie jest to film powalający na kolana, ale dobrze się ogląda.
Warto sie wybrać chociażby po to, żeby posłuchać fajnego angielskiego i ciętego języka głównej bohaterki:), która jest dla mnie nowym guru od negocjacji;). Ach i ta jazda konna... cudownie się patrzy na galopujące koniki... No i oczywiście Matt Damon, jako strażnik Teksasu, którego rozpoznałam dopiero po kilku minutach... Bynajmniej nie sexy;).
Warto, ale nie koniecznie.14 February 2011
27 January 2011
KLOPSIKI I INNE ZJAWISKA POGODOWE ******

Cudowny.... przeuroczy filmik dla małych i dużych! Dla dużych na smutny sobotni wieczór - klopsiki + piwko + nachosy = 100% poprawa humoru;)!
Historyjka o małym, a potem dużym geniuszu, oczywiście nierozumianym, wyśmiewanych etc... który pewnego dnia wynajduje...... i nagle wszyscy zaczynają go uwielbiać... Pojawia się blond pogodynka, która ukrywa swoje prawdziwe ja.... Ubaw po uszy;)! Polecam bardzo!!
MAŁY OTIK (OTESANEK) *****

OMG....... takiego kosmicznego, a jednocześnie poruszającego filmu jeszcze nie widziałam....
Niesamowity.... przerażający i tak strasznie smutny... Smutny bo uniwersalny... Każdy człowiek ma choć raz w życiu takiego "ociosanka", który jest marnym substytutem czegoś, czego pragnie tak strasznie bardzo, że nie jest w stanie pogodzić się z tym, że nie może tego mieć... To pożądanie jest tak ślepe, a człowiek tak mu poporządkowany i kompletnie bezwolny, że tworzy sobie "ociosanka"... w pierwszym momencie - czyste szczęście, ale już po chwili niepostrzeżenienasze życie zaczyna zmieniać się w ruinę... Bo "ociosanek" jest tylko atrapą....
Poza tym świetne przeniesienie pradawnej legendy we współczesną rzeczywistość...
No i ZDJĘCIA - mistrzostwo świata:)!
Bardzo polecam!!!
26 January 2011
"Stulecie chirurgów" J. Thorwald ******!

Przez pierwsze kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt stron byłam mega spięta... wręcz fizycznie mnie wykręcało od opisów "prehistorycznej" chirurgii... ale od samego początku książka fascynuje i nie można się oderwać.
Jest to jedna z najciekawszych książek jakie czytałam!!! Skąd nazwa "cesarskie cięcie", jak wynaleziono gumowe rękawiczki i inne interesujące ciekawostki. Baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo polecam!!!! Dostałam niespodziankowo od Kuby z Agile - megataniej księgarni www.agile.com.pl
07 January 2011
"Puka w Chinach" A. Putkiewicz *****

Urocza i bardzo śmieszna książeczka. Różne historyjki przywiezione przez Agnieszkę z Chin. Jednak i tak najbardziej na świecie uwielbiam jak Agnieszka opowiada:)!!!
04 January 2011
THE AMERICAN *

Nie zbliżać się do kina!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Takie nudy, że można zejść... dłużyzna i nuda, nuda i dłużyzna... nie rozumiem skąd się tam wziął Clooney, bo go uwielbiam i zwykle gra w świetnych filmach i w ogóle.... w końcowej scenie, gdy Jack umiera w samochodzie myślałam, że zdechnę ze śmiechu.... dno... po prostu dno, w tym filmie nie mam nic oprócz kilku dobrych zdjęć pięknych, kobiecych ciał...
19 December 2010
"Obsoletki" Justyna Bagierska ******!

Zajebista książka!!!!!!!!!!!!!
Justyna najcudowniej na świecie bawi się językiem... Strasznie mi się spodobało!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie boi się trudnych tematów i walenia prosto z mostu, zero krępacji, że nie wypada o bólu albo o łażeniu w pidżamie do popołudnia..... A do tego forma - krótkie opowiadania - połyka się na raz!
Zwłaszcza spodobały mi się "Język dwulatka", "obsoletki", "A czemu tata nie śpi u mamy", "Jończyczka", "Kobieta pijąca", "Historia mojego zmęczenia", "Fantazjuję o śmierci dziecka" i "córka Beaty"... Baaaaaardzo polecam:)!
Jakby co mam - nawet z dedykacją;)
12 December 2010
"Kieszonkowy atlas kobiet" S.Chutnik *****

Przez kilka dni po przeczytaniu śnił mi sią bazarek pod Halą Banacha w jakimś koszmarnym wymiarze.... Książka świetna. Lekki język, świetne pomysły i taka swojskość...
I te kobiety... niby feministycznie, a bez zadęcia... Największą zaletą jest spostrzegawczość, detale, których nikt nie widzi u Sylwii Chutnik zostają świetnie podświtlone...
Bardzo polecam!! Mam, nawet z autografem.
14 November 2010
12 November 2010
JESTEM MIŁOŚCIĄ / Io sono l'amore *****

Obejrzałam dzięki wejściówkom kolegi goisty:), bo po opisie sama z siebie bym bym się chyba nie wybrała, a warto... Uwielbiam filmy gdzie jednym z bohaterów jest smak...
Świetne tło muzyczne, może nie muzyka sama w sobie, ale dopasowanie dźwięków do obrazó, naprawdę rewelacyjne:). Sporo dobrych zdjęć, zwłaszcza świetne zdjęcia scen erotycznych, naprawdę piękne...
Czy ze strachu, że się nie spotka tego jedynego, warto być z mężczyzną, który na pewno nie jest "the one"...
Ostatnio jakoś często oglądam filmy i czytam książki o ludziach, którzy porzucają swoje życie dla... dla pasji... o ludziach, którzy budzą się po iluś latach i stwierdzają, że tkwią w nieswoim świecie...
Hmm... może to taki powszechny współczesny problem. Przecież kiedyś, jeszcze nie tak dawno, a w niektórych kulturach do dziś, nawet jeśłi ktoś się "ocknął" to nie miał wyboru, i tak nie mógł niczego zmienić... a dziś - rozwody na porządku dziennym, dzięki niezależności finansowej ludzie porzucają pracę, przeprowadzają się na drugi koniec świata, płyną w rejs przez ocean...
Ciekawe jak wielu ludzi doświadcza takiego przebudzenia i podąża za wewnętrzną pasją, uczuciem, marzeniem... a ilu wybiera bezpieczne, kartonowe pudełko... hmmm...
pOlecam.
10 November 2010
MINE VAGANTI *****!

Ciepły film o "wychodzeniu z szafy", które jest po włosku i hiszpańsku jest tym samym co comming out. I o tym co jest ważne... i o miłości... i o rodzinie... i.. eh... dla mnie jest takie oczywiste, że kocham moje dziecko/mamę/brata mimo wszystko, ale jak się okazuje dla milionów nie... bo jeśli się nagle okazuje, że mó syn jest gejem to... eh... to wszystko nie jest takie proste...
Eh i ta zaściankowość "oni się dowiedzą, będziemy pośmiewiskiem"...
Film fajnie pokazuje czy warto czy nie warto wychodzić z szafy... Jednak C.R.A.Z.Y mi się bardziej podobał:). Warto obejrzeć, żeby pomyśleć czy warto tkwić...
Poza tym cuuuudowne zdjęcia, muzyka i postacie... i pomysł ze słodkim samobójstwem po prostu rzucił mnie na kolana... :)
Baaaaardzo polecam!!!
09 November 2010
24 October 2010
"Ostatnia noc w Twisted River" J. Irving *****

Prezent urodzinowy od Flaków - baaaaardzo dziękuję:)!!!
Uff... w końcu przeczytałam, strasznie długo mi się czytało tę książkę, nie tylko z powodu różnych życiowych zawirowań, ale ja się po prostudługo czyta... owszem jet grrruba, ale jest też napisana tak,że nie da się jej przeczytać w dwie noce. Nie znaczy to bynajmniej, że się ciężko czyta... ta książka jest ja drewno... cokolwiek to znaczy, ale takie mam skojarzenie... :) Kawał dobrej prozy, takiej porządnej, dopracowanej, szczegółowej, o poplątanych wątkach i świetnie skonstruowanych postaciach...
W porownaniu ze "światem..." dużo lżejsza, aczkolwiek można znaleźć pewne wspólne motywy, ale nie pwiem jakie - szukajcie a znajdziecie... albo nie;)
Bardzo polecam!
18 October 2010
26 WMFF "STUDNIA"**

Ojojoj... połowa filmu w miarę ok, Indie, bransoletki, fajna forma dialogu listów między dwoma kuzynami, aż do momentu, kiedy jeden z nich tonie i.... już dalej film jest nieznośny.......... dłużyzna i owce, i trawa i jedzie autobusem przez 4 minuty... zupełnie jak na "irańskim" filmie, tylko, że bez pięknych zdjęć...
16 October 2010
26 WMFF "INNE HISTORIE" ******!

Drugi najlepszy film festiwalu, a właściwie 5 filmów. Każdy inny, każdy wyjątkowy!!! Wszytskie łączy wątek macierzyństwa. W historii słoweńskiej zakonnica zacodzi w ciążę za pomocą zestawu "zrób to sam", w chorwackiej malarka stojąca na skraju szaleństwa musi zadecydować co zrobić z chorym bliźniakiem, który rozwija się w jej brzuchu. W opowieści macedońskiej matka narkomanka próbuje zadbać o przyszłość swojej córeczki... w serbskiej ciężarna kobieta musi uporać się z tragiczną śmiercią męża.
Rewelacyjne fimy, pięknie pokazane trudne wybory, fascynująca zmiana perspektywy jaka zachodzi gdy pojawiają się dwie kreski...
15 October 2010
26 WMFF "DMUCHANA LALA" ******!!!

Jak na razie najlepszy film festiwalu:)!!!! Magiczny... cuuudowny!!! Naprawdę świetnie zrobiony. W ogóle jaki kosmiczny pomysł!! Pewnego dnia, nie wiadomo dlaczego dmuchana lalka ożywa... a raczej odrywa, że ma serce... po co komu serce? No właśnie, po co?? Niestety jak to bywa z istotami odkrywającymi ludzki świat, przekonuje się, że to nic dobrego... W ogóle po japońsku słowo "serce" się śmiesznie wymawia "kokoro"... Rewelacyjne zdjęcia, urocza muzyka, kunsztowny scenariusz, wspaniali aktorzy... Taka realistyczna bajka... pięęęęęęky film!!!!
Bardzo, bardzo, bardzo polecam!!!! Mam nadzieję,że będzie w kinach, żebyście mogli zobaczyć!!!!
Stronka filmu: http://www.kuuki-ningyo.com/index.html
PS. Właśnie usłyszałam w radio, że gdzieś tam w McDonaldzie można sobie zorganizować wesele... omg... dokąd zmierza świat...
13 October 2010
12 October 2010
26 WMFF "Trzecie piętro/Third floor" ******!

Piękny film... Te zdjęcia, muzyka... i oczy bohaterek... Można poczuć trochę smak Iranu, te ubrania... głosy... Jednak wymowa filmu jest uniwersalna... Kurcze, wszystki słowa, które przychodzą mi do głowy są mega patatyczne i banalne, a film był naprawdę świetny... o odnadowaniu siebie... o traceniu... o zdadzie i lojalności...
11 October 2010
26 WMFF "Tilva Rosh" ** :(

OJojoj... wiedziałam, że to będzie kiepski film.... ale dałam się wyciągnąć Hobbitowi, żeby mu sprawić przyjemność i jak na tym wyszłam? No wyszłam tak, że po godzinie już nie zdzierżyłam i wyszłam całkiem na zewnątrz... a Hobbit w ogóle nie wyszedł, bo wylądował w Multikinie na Ursynowie...
Kolejny film o natolatkach... owszem śmieszny był momentami i fajny język ten serbski i trochę dobrych zdjęć, ale... jak dla mnie to zdeeedydowanie za mało.
W ogóle zastanawiam się co się dzieje z festiwalem, bo w zeszłym roku było kiepsko, a w tym nie zapowiada się lepiej, a własciwie gorzej nawet...
10 October 2010
26 WMFF "WŁÓCZYKIJ" ** :(

Co za masakra na sam początek festiwalu.... Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej...
Gwiazdki są za zdjęcia, bo było klika dobrych obrazów. Poza tym bida z nędzą - film nuuudny, niezrozumiały, przeciągnięty, taki... ojojoj... Ostatni żydowski film, który oglądałam, choć ogólnie kiepski to przynajmniej był ciekawy jesli chodzi o tradycje i zwyczaje ortodoksów, a tu... ufff... i jeszcze ten gwałt na końcu...
Był na widowni reżyser, a jak pojawiły sie napisy połowa ludzi szybko się ewakuowała... I nawet braw nie było. Odradzam!!!!! Jestem bardzo zawiedziona, że ten film był w ogóle na festiwalu.
17 September 2010
"Ta, którą nigdy nie byłam" M. Axelsson ****+

Prezent urodzinowy od Edyty - dzięki wielkie:)! Na początku strasznie chropowato się czyta, kilka stron i już nie mogłam, znowu kilka i odkładałam, ale po 30-40 zacząła wciągać... trochę jak sok z brzozy o smaku piołunowo-miodowym;)... Pomysł dość stary - dwie równoległe rzeczywistości, które rozwarstiły się w momencie podjęcia decyzji... Czyli klasyczny obraz konsekwencji dwóch przeciwstawnych, wykluczających się wyborów, klasyczny, ale ciekawy. Dość dobrze się czyta, zwłaszcza, że po 1 do końca nie wiadomo która ścieżka była tą rzeczywistą, po 2 żadna nie jest jednoznacznie lepsza w jakikolwiek sposób, po 3 obydwie kończą się w tym samym punkcie...
Ciekawe i mimo, że nie powalaja na kolana chyba warto przeczytać.
12 September 2010
BAZYL. CZŁOWIEK Z KULĄ W GŁOWIE *****!

Que bonito!!!! Prześliczny film... A jaki zabawny, miałam się aż do zakwasów w brzuchu (polska publiczność to jak zawsze dziady, bo waściwie nikt mi nie towrzyszył w mojej radości... no cóż...).
Kolejna piękna bajka, chociaż mało "baśniowa".Przypomina trochę "Miasto zaginionych dzieci", ale jest lekka i radosna:)!
Film nie mógłby być w żadnym innym języku niż francuski... Jak będziecie oglądać wobraźcie sobie przez sekundę, że jest po niemiecku hihi:).
Wspaniały film, nie można sobie wyobrazić lepszego na pochmurny, jesienny wieczór!
Baaaaaaardzo polecam na doła!!! Mnie pomógł;).
11 September 2010
CZESKI BŁĄD *****

Bardzo dobry film! Świetny scenariusz, ale przede wszystkim piękne zdjęcia... Bardzo ciekawie pokazany dylemat donosiciela i konsekwencji jednego złego wyboru... Co powoduje, że człowiek się łamie, jak później z tym żyje. Naprawdę dobry film, może niezbyt lekki, ale nie przygniata;).
Bardzo polecam.
31 August 2010
30 August 2010
KARMEL ****+

Piękne karmelowe zdjęcia... cudna muzyka, jednak fabuła pozostawia duuuużo do życzenia... Chociaż z drugiej strony, jeśli to miała być lekka, aromatyczna opowiastka o libańskich kobietach to w sumie niczego nie można jej zarzucić:). Film na listopadowy wieczór;). Bardzo polecam!
Tylko.... Zupełnie nie wiem dlaczego tak wielu reżyserów i pisarzy uparcie pokazuje, mam wrażenie, że wręcz gloryfikuje męczennice odrzucjące miłość mężczyzny z powodu (i tu mamy do wyboru - starej matki, upośledzonego dziecka czy sparaliżowanego brata)... "Ach, nie mogę być szcześliwa, nie mogę być w związku, bo muszę nieść swój krzyż i poświęcić się opiece nad (wstawić odpowiednie)" i na dodatek w końcowych scenach ona zawsze są szczęśliwe - samotne, ale opiekujące się.... blablabla!! No bo przecież nie można komuś pomagać będąc szczęśliwą żoną... No co za absurd!!!! W dodatku patetyczny. grrrrr!!!
29 August 2010
„Out of the blue” Bodecker / Neander Company *****

Jak co roku udawszy się na Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu, tym razem niestety tylko na dwa przedstawienia. Wczoraj byłam z Ernestem na przedstawieniu "Babel" teatru Formy i wyszłam po 20 minutach, bo myślałam,że padnę z nudów, muza techniawa, metalowe rusztowania i... well beznadzieja. Na szczęście Ernestowi się podobało;).
Natomiast dziś byłyśmy z Ćwikiem moim ukochanym na "Out of blue" i było bardzo przyjemnie. Całe przedstawienie było dobre, a 2 sceny wręcz cudowne... Ta ze zdjęcia - woda z folii - przepiękne... szkoda, że nie trwała dłużej i jeszcze scena z pojawiającymi się przedmiotami - latającą książką, motylkiem i nutką - po prostu świetne. Ale i tak moim fawortyem jest przedstawienie sprzed kilku lat - baśniowa opowieść o żeglarzu...
09 August 2010
OCZY SZEROKO OTWARTE ****

Temat ciekawy, film dobry, ale cięęęężki strasznie, a poza tym mało odkrywczy... Przecie wiadomo, że ciężko być gejem, a już być gejem w jakimś zamkniętym środowisku jest super trudno, a co dopiero wśród ortodoksyjych Żydów... eh...
No cóż, po raz kolejny potwierdziłam swoją opinię, że każda religia działa jak sekta... eh... klapki na oczach i mamroczemy kiwając się w przód i w tył... dzyń dzyń klękamy etc etc etc i nie ważny jest człowiek, ważne jest co ktoś gdzieś napisał milion lat temu. Oczywiście jest to jedna strona zagadnienia, bo religie niosą też dużo dobrego:P (zaznaczam na wypadek gdyby ktoś chciał na mnie krzyczeć za obrzę uczuć religijnych).
I jeszcze jedna refleksja (chyba się starzeję) - postanowiłam zrozumieć jak ludzie to robią, że tyle rzeczy "muszą", że wybierają życie wbrew sobie, wbrew temu co czują, czego pragną... ja tak nie potrafię... Rozpoczynam badania środowiskowe - strzeżcie się;).
Nie polecam.
PS. może mi ktoś wyjaśnić dlaczego Żydówki noszą peruki (nawet jak mają włosy, no bo gdy golą głowę to jasne)?
INCEPCJA ******

Ale fajowy film!!!!
Połączenie ciekawej, trzymającej w napięciu fabuły z rewelacyjnymi efektami specjalnymi przykuwa do fotela i nie pozwala oderwać wzroku od świetnych zdjęć. Bałam się, że Leonadro będzie irytujący, ale nie wraca do formy z "Co gryzie GilbertaGape'a".
"Incepcja" należy do filmów, które dobrze się ogląda po raz drugi, pewnie dopiero wtedy się wszystko pojmuje... Cała masa świetnych pomysłów... i na szczęście nawet zakończenie się udało!!! Ja byłam nim zachwycona;).
Wielowymiarowość rzeczywistości... co jest nią jest, a co nie... i gdzie kończy się sen?
Bardzo polecam:)!
08 August 2010
MR NOBODY *****

Niesamowity.... Zapętlony... Co jest rzeczywistścią, a co tylko możliwością???
Bardzo ciekawy pomysł, muszę przyznać, że idea dość zakręcona. Świetne zdjęcia, naprawdę wspaniałe, muzyka też dobrze zrobiona.
Film jako całość jest naprawdę bardzo bardzodobry, ale najlepsza jest scena na peronie... Zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Było to dla mnie wręcz wstrząsające muszę przyznać - jak można kazać 9letniemu dziecku wybierać między matką, a ojcem... w dosłownym sensie - zostajesz ze mną czy wyjeżdżasz z nią? Zosajesz na peronie czy wsiadasz do pociągu? Decyduj!!!
Baaaardzo polecam!!!
07 August 2010
06 August 2010
KSIĘŻYC W NOWIU fujfujfuj!

Co za masakryczna masakra.... Oglądaliśmy sobie z Pi podgryzając popcorn i nie mogliśmy się nadziwić beznadziejności tego filmu.... Fabuła leży i kwiczy, aktorzy pokraczni, przemięśnieni, bladzi;) z podkrążonymi oczami... Ani akcji, ani zdjęć, ani muzyki.... Nawet mało romantycznie... Po prostu boli...
Omijać szerokim łukiem!!!!!!!!!!!!!
"Hakawati Mistrz Opowieści" R.Alameddine ******!

Cudowne 661 stron... Przede wszystkim nalezy czytać gdy ma się duuuużo czasu, żeby nie musieć przerywać lektury na dłużej niż kilkanaście godzin... No i trzeba się przygotować na kilka nieprzespanych nocy... ;)
Niesamowita książka, piękna opowieść, a właściwie splot opowieści... Jedna nić biegnie w chwili obecnej, cały czas plącząc się z bliską przeszłością. Druga jest przygodową legendą, a trzecia magicznym mitem...
Mnóstwo kolorów, zapachów i dźwięków... Czysta synestezja...
Baaaaaaaaardzo polecam. Super tanio można kupić na www.agile.com.pl
26 July 2010
"Jak połknęłam żabę" Alina Korta *****!

Swietna odtrutka na Hemingway'a - on ciężko i dostadnie, ona z poczuciem humoru i świetną płętą. Książkę wygrzebałam na półce po remoncie, nie mam pojęcia skąd się wzięła, ale żaba na okładce przekonała mnie, żeby spróbowała i... przez dwa wieczory śmiałam się prawie do łez:).
Zbiór historyjek z międzywojennej Białej i Krakowa opowiadanych oczami 9latki.
Baaaaaaaardzo polecam!!
"49 opowiadań" Hemingway *****+

Większość opowiadań rewelacyjna, trochę okrutnych, zwłaszcza te wojenne... Nie podobała mi się seria o Nicku, ale reszta... eh... Opowiadanie baaarzo rzeczywiste, takie prawdziwe, ale nie patetyczne i nie wpadające w banał. A do tego kolejny dowód na to, że niektórzy luzie widzą więcej;).
Bardzo polecam, chociaż może trochę za cięzkie jak na wakacje...
Subscribe to:
Posts (Atom)