Piękny film... Te zdjęcia, muzyka... i oczy bohaterek... Można poczuć trochę smak Iranu, te ubrania... głosy... Jednak wymowa filmu jest uniwersalna... Kurcze, wszystki słowa, które przychodzą mi do głowy są mega patatyczne i banalne, a film był naprawdę świetny... o odnadowaniu siebie... o traceniu... o zdadzie i lojalności...