Hmmm.... Trochę mnie zaskoczyło, że momentami Starowicz brzmi mega szowinistycznie, bo czytałam inne jego książki i daleko mu było do tego. Może to dlatego, że książka jest "o mężczyźnie". Tak czy siak, niezły przegląd zjawisk związanych z miłosno seksualno związkową stroną mężczyzny, ale raczej dla początkujących niż dla interesujących się tematem i mających już jakas wiedzę.