13 May 2020

"451 stopni Fahrenheita" Ray Bradbury ****

Well, ciekawe tak do połowy, a potem jakoś już ciężko mi było się skupić. Pomysł z paleniem książek i ogłupianiem ludzi - bardzo dobry, ale fabuła którą autor stworzył... no cóż, nie za bardzo...
Okropnie czytał Eryk Lubos, nie mogłam się przyzwyczaić do jego głosu aż do końca, chociaż może i pasował do mięśniaka-strażaka, którego był głosem... Bardzo dobry za to narrator Adam Ferency. Przeszkadzały mi często hałasy w tle, chyba jednak wolę tradycyjnego lektora... Nie warto.