Najlepszy film tegorocznego festiwalu. Cóż za spokój... Oh jak mi się podobało gdy rewelacyjna jak zawsze Isabelle Huppert porzuca wszystko i wyrusza na poszukiwanie siebie... Westchnęłam gdy znalazła we Włoszech domek z widokiem na morze... mmmm... Piękna muzyka i spokój bijący z filmu jest aż nierealny. Cudownie odpoczęłam oglądając ten film :). Bardzo polecam!