Bardzo poobała mi się zapętlona konstrukcja książki. Żywe opisy, ciekawe postacie, intrygujący temat - wytrwany iluzjnista przyjmuje pod swój dach utalentowanego chłopaka i staje się jego mistrzem... szkoda, że iluzja jest tylko rozmazanym tłem nadającym powieści smaczku. Świetna!!
Uwaga, bo bardzo króciótka, przeczytałam w samolocie do Brukseli i nie miałam co czytać przez cały weekend.