02 October 2015

"Francuskie dzieci jedzą wszystko" Karen Le Billon ****

     Straszliwie amerykańska książka... Jest taki jeden amerykański styl (wiadomo, że ameryańskich stylów jest wiele), który mnie rozwala. Nie wiem czy to różnice kulturowe, czy ten styl występuje również w Europie wśród pewnych grup społecznych, ale jakoś strasznie trudno mi się go trawi, bo nie mogę uwierzyć, że autorzy są aż tak ograniczeni... Opisując podstawowe, oczywsie (dla mnie) rzeczy jako odkrycia tysiąclecia...
     Przez 3/4 ksiażki byłam przerażona żywieniową ignorancją Amerykanów, zwłaszcza, że autorka jest osobą wyksztalconą (chociaż nie ma informacji w jakiej dziedzinie ma doktorat)... Zwyczaje żywieniowe jakie opisała są zatrważające. Jeśli Amerykanie rzeczywiście się tak odżywiają, a nie mam powodu przypuszczać, że nie to.... nie mam słów... 
     Ksiażka natchnęła mnie to poświęcenie większej uwagi temu co i jak jemy, ale większość "francuskich" zasad jest przestrzegana i wpajana też w Polsce, a przynajmniej w moim domu rodzinnym, wiięc nie było tam nic odkrywczego. 
     Tak naprawdę tę 300 stronicową książkę można by z pożytkiem streścić i opublikować w frmie artykułu ;). Na koniec planuję jeszcze przetestować błyskawiczne i zdrowe przepisy z kuchni francuskiej, które autorka dołączyła.