03 September 2015

"Cień słońca" Aleksander Radczenko **

Uwielbiam felietony i artykuły Aleksandra Radczenki (zaryzykowałabym stwierdzenie, że to jedyny sensowny głos na Litwie, a przynajmniej jedyny jaki znam). Dlatego gdy dowiedziałam sie, że napisał ksiażkę poszłam na wieczorek autorski i nabyłam ją drigą kupna. 
Z niecierpliwością zaczęłam ją czytać i... cóż za straszny zawód... Ma się wrażenie, że książka została napisana przez nastolatka, intelektualny bełkot miesza się z pijatykami... Wszystko tak strasznie się miesza i zlewa, że nie da się skupić na czytaniu. 
Co ciekawe, uwielbiam Radczenkę za jego rzeczowość, jasność wywodów, wieddzę, racjonalizm, niepopadanie w niepotrzebne emocje i brak zadęcia. Niestety ksiażka jest pełna blablabla... Może zamiast tej kiepskiej prozy trzeba było wydać zbior genialnych felietonów...
Podaję adres bloga Aleksandra, który bardzo polecam jeśli ktoś jest zainteresowany tym co naprawę dzieje się na Litwie (polskie media pokazują i piszą takie bzdury, że się w głowie nie mieści) http://rojsty.blox.pl/html