Lekki, łatwi i przyjemny. Ciekawe wcielenie Sharon Stone i w ogóle kilka rzeczy wartych zastanowienia, ale nic specjalnie oryginalnego. Jak zwykle reżyser popełnił największy grzech współczesnych reżyserów i zrobił film, który spokojnie mógłby być filmem krótkometrażowym... ;)