Fajny pomysł, wręcz zajebisty:, a właściwie książka jest pełna świetnych pomysłów: i z żołądkiem Rambo, i z czarną dziurą, i z sąsiadem, i czasem odmierzanym butelką, i te grzyby w opuszczonym domu (rewelacja!!), i zakończenie też...
Nie wiem czy nie lepsze byłoby jako długie opowiadanie niż krótka książka, ale nie wiem...
No i oczywiście jest bardzo ładnie wydana. Bardzo fajne grafiki:).
Natomiast, ale mam jedno zastrzeżenie... Szczerze mówiąc zupełnie się tego po Krzysztofie B. nie spodziewałam ;). Cóż za pruderyjność:)!!!!!!!!
No come on, autor chyba nie czytuje literatury erotycznej ani thrillerów z erotycznymi wątkami... Przecież w dzisiejszych czasach to zupełnie nie jest żadna "obrzydliwość", że koleś żyje w trójkątach, albo że uprawia "zdradę kontrolowaną".... Zwłaszcza nienawiść, oburzenie i obrzydzenia skierowane do wytatuowanych było zupełnie niewspółmierne do "obrzydliwości" które uprawiali... ;) No strasznie to było moralizatorskie i nawet dość śmieszne - a może to było celowe tylko ja się nie kapnęłam;).
Ah i jeden piękny cytacik: (...) przygotowuje mój umysł na przyjęcie odpowiedzi. Zupełnie tak jakby musiał wprzód zaorać go pewnymi opowieściami, żeby później umieścić w nim ziarno prawdy, którego poszukiwałem." No bardzo zgrabne :).
Jak zwykle zaskakująca łamigłówka. Pomieszane, dziwaczne puzzle.
Mam, mogę udostępnić.