Jak to ktoś ładnie ujął na okładce "historia pewnego przebudzenia" uzupełniona o historyjki z przeszłości. Urocza, ciepła i zabawna książka. Bardzo przyjemnie się czyta.
Trochę to historia rodzinna, trochę portret Warszawy, trochę o odnajdywaniu swojej drogi.
Troszkę, ale tylko troszczeką przypomina Pilchowe "Miasto utrapienia".
Bardzo plecam:)!!!