Hmmm... Muszę przyznać, że fiński humor jest bardzo wyrafinowany, aby nie rzec abstrakcyjny ;). Świretnie zagrany, zwłaszcza gdy bohaterowi mówią po angielsku publiczność wyła ze śmiechu. Ciekawa scenografia stylizowana na lata 70, zastanawiam się w jakim stopniu stylizowana, a w jakim oddająca fińską rzeczywistość - nigdy nie byłam, więc nie mogę stwierdzić...
Wszsytkie czeście filmu bardzo ładnie połączone i ze sobą splecione. Podobało mi się, jak przedstawiono wątek o uchodźcach, bez zbytnich dramatów i ściskania za serce, ale tak zwyczajnie, jak jest. Również zakończenie jest otwarte, bo tak jest z uchodźcami - nie wiadomo dokąd prowadzą ich ścieżki. Zatem duży plus za przedstawienie akutalnego probmu świata w lekko, ale nie mijając się z rzeczywistością.
Będzie w litewskich kinach, więc warto się wybrać.
