30 August 2010

KARMEL ****+


Piękne karmelowe zdjęcia... cudna muzyka, jednak fabuła pozostawia duuuużo do życzenia... Chociaż z drugiej strony, jeśli to miała być lekka, aromatyczna opowiastka o libańskich kobietach to w sumie niczego nie można jej zarzucić:). Film na listopadowy wieczór;). Bardzo polecam!

Tylko.... Zupełnie nie wiem dlaczego tak wielu reżyserów i pisarzy uparcie pokazuje, mam wrażenie, że wręcz gloryfikuje męczennice odrzucjące miłość mężczyzny z powodu (i tu mamy do wyboru - starej matki, upośledzonego dziecka czy sparaliżowanego brata)... "Ach, nie mogę być szcześliwa, nie mogę być w związku, bo muszę nieść swój krzyż i poświęcić się opiece nad (wstawić odpowiednie)" i na dodatek w końcowych scenach ona zawsze są szczęśliwe - samotne, ale opiekujące się.... blablabla!! No bo przecież nie można komuś pomagać będąc szczęśliwą żoną... No co za absurd!!!! W dodatku patetyczny. grrrrr!!!