18 December 2007

"Pierwsze znaki" B. Hines *****


Książka z wielkiej, ostatecznej wyprzedaży w Pałacu Starej Książki, którą nabyła dla mnie Natalia, bo ja byłam uziemiona w szpitalu po urodzinach Ernesta...
No więc po podziękowaniach dla sponsora możemy przejść do recenzji hehe:)

Książka napisana rewelacyjnym językiem, ale może to zasługa tłumacza, a nie autora... nie ważne, w każdym razie bardzo przyjemnie się czyta zwłaszcza pierwszą część londyńsko-włoską.
Był sobie facet... wyjechał do Włoch gdzie spacerował, pływał, opalał się, spał i czasem jadł. Pewnego dnia znalazł się na prywatnej plaży gdzie wylegiwała się na słońcu piękna kobieta w ciemnych okularach... Wyobraźcie sobie, że podeptał jej plażę:)! A później....
Wzruszająca scena z psem... ale nie mogę zdradzić szczegółów!
Druga część książki jest trochę... socjalistyczna, a może po prostu oddająca realia środowiska górniczego w małym miasteczku w Anglii lat 70tych, ale niech Cię to nie zraża!
Generalnie bardzo... hmmm... szorstka (cóż to znaczy???) książka, ale bardzo polecam:)!