Niesamowity, współczesny balet.... Niestety nie są dostępne zdjęcia, które mogłyby zilustrować to co widziałam...
BOLERO+ jest to tryptyk, którego każda część została wyreżyserowana przez innego choreografa. Wszystkie trzy części zachwycają tańcem. Jednak tylko pierwsze dwie rzucają na kolana umiejętnym i wywołującym nieuchwytne iluzje optyczne wykorzystaniem oświetlenia i gry cieni. Były momenty, że scena wydawała się rozległa i bezkresna jak hangar, w innej chwili czuliśmy się jak w inkubatorze. W obydwu pierwszych częściach również prosta, minimalistyczna scenografia olśniewa i robi ogromne wrażenie na widzu, zwłaszcza w części drugiej, "litweskiej", pomysł z kolumnami mam nadal przed oczami i jestem pełna zachwytu.
Oczywiście swietnie zatańczone, choreografia bardzo ciekawa, momentami zabawna. W czesci drugiej oboje z mężem mieliśmy wrażenie, że ułatwia przepływani myśłi... Oglądając "MIejsca, w których nie byliśy" oboje odpłynęliśmy właśnie do takich miejsc...
Część trzecia, świetna muzycznie (Bolero) i tanczenie, niestety z powodu dwóch wielkich kwadratów światła (zamysł był taki, ze od żółtego przechodzą w czerwony) i zimnobiałego, trzęsącego się światła nieudolnie podążającego na parą solistów... no niestety pozostawia pewien niesmak na koniec. Wielka szkoda, bo gdyby zmienić samą scenografię/oświtlenie ostatniej części, mogłabym powiedzieć, że był to balet mojego życia...
BARDZO POLECAM!!!
Miejsca koniecznie na balonie i raczej po prawej niż po lewej stronie.
