28 November 2012

MOONRISE KINGDOM *****!


Mmmm.....
Spokojnie mógłby to być film skandynawski, a tu proszę amerykański i taki świetny;). Uroczy, uroczy, uroczy:)!!!
Świetny scenariusz i reżyseria - Wesowi Andersonowi udało się uniknąć wielkiej patetycznej pułapki, która czyha na wszystkich opowiadających o miłości nastolatków;). Film wzrusza i ogrzewa serducho:).
Ale najcudowniejsze są zdjęcia i scenografia. Te wszystkie bibeloty z lat 60 - śliczne, a film podkolorowany, prześwietlony troszkę, kolorystyka lat 60... ogląda się bardzo przyjemnie.
Na dodatek film jest prześmieszny, co ostatnio wśród morza filmowej głupoty zdarza się tak rzadko... i narratorskie wstawki Wesa Andersona w tej krasnoludkowej czapeczce - rewelacja:)!
A fabuła - chłopiec spotyka dziewczynkę, zakochują się i postanawiają uciec z domu... Dodam tylko, że martwiłam się o zakończenie, żeby nie wyszło kiczowate, albo jakieś takie zbyt różowe, albo właśnie smutne, ale Anderson poradził sobie znakomicie:)!

Baaaaaaardzo polecam wszystkim zdołowanym, zwłaszcza teraz kiedy od miesiąca nie było słońca... ;)

http://www.filmweb.pl/video/trailer/nr+1-27154 

"Opowiadania na czas przeprowadzki" P. Huelle *****


Urocze opowiadania z dzieciństwa. Przyjemnie się czyta wspomnieniowe pocztówki ze starego Gdańska:). Polecam.

22 November 2012

SALMON FISHING IN YEMEN ***


Fajny, komediowy początek, niestety tak od połowy zaczęło się robić zbyt romantycznie-patetycznie;).
Pomysł fajny, ale film taki dość tandetny niestety. Jednak jeśli trzeba się odmóżdżyć i nie ma nic w zasięgu ręki to da się przeżyć.

YOUR SISTER'S SISTER *****


Hm... Zapowiadało się na leciutką komedię, a tu prozę ciekawy film obyczajowy w śmiesznej oprawie. Jak to się życie może pokomplikować gdy zakochamy się w kimś, kto...
Bardzo przyjemnie się ogląda, takie trochę kino familijne dla dorosłych. Polecam:).

SKYFALL ***+


No nudny był no. No co ja poradzę, naprawdę nudo? 14-letni Gedas zasnął...
Sporo wspaniałych, zapierających dech w piersiach efektów specjalnych i sporo robiących duże wrażenie zdjęć (np. jak wpada pod lód), ciekawa scenpografia - np. kwatera w podziemiach, ale co z tego soko nudy straszne. Nawet historia kryminalna naciągana i jakaś taka no... no nie wiem...
Zawiodłam się bardzo. Aha no i ten cały Bond - no wygląda jak wyciosany... jak chłopek z pola... tylko wypatrywać brudu za paznokciami... Nie w nim ani uroku, ani charakteru ani seksapilu... Jedyne co mu trzeba przyznać, że ubrali go mniam... tak dobrze dopasowanych i świetnie skrojonych ciuchów dawno nie widziałam;)...
Brrrrr... chyba już nigdy nie pójdę na Bonda do kina, szkoda kasy.  

"My, topielcy" C. Jensen *


Doszłam do 40 czy 60 strony i nie mogłam dalej... statki, marynarze, wojny i XIX wieku to nie dla mnie;)

"Nikt nie jest samotną wyspą, ale wszyscy bardzo się staramy" N. Bobrowska ******!!!


Zapisałam się do biblioteki w Instytucie Polskim w Wilnie, więc teraz nadrabiam zaległości we współczesnej literaturze polskiej;).
Pani Bobrowska okazała się rewelacyjnym odkryciem, muszę sprawdzić czy coś jeszcze napisała;) - sprawdziłam, tylko kilka opowiadań, więc muszę zaczekać na kolejną knigę;).

Zaczęło się od tytułu i świetnej graficznie okładki. No przyznacie, że tytuł frapujący.
Otwieram książkę, a tam wyskakuje do mnie moi kochani - JĘZYK, ten język tak żywy, współczesny tak cuuuudownie świeży i giętki.
I ci młodzi ludzie z książki... omg... chyba jeszcze nie czytałam tak autentycznych postaci... oczywiście przedstawionych w krzywym zwierciadle, co w żaden sposób nie zaprzecza ich autentyczności...

Czyta się wybornie. Uwielbiam gdy pisarz bawi się językiem, ale nie tworzy intelekutalnego bełkotu i lubię się śmiać czytając, a ta książka rozśmieszyła mnie wiele razy...

Bardzo, bardz polecam:)!!



"Biało-czerwony" D. Bieńkowski ******:)


Przewspaniały monolog wewnętrzny prawdziwego mężczyzny Polaka:)!!
Myślę, że nawet nowocześni faceci z zaskoczeniem odkryją, ukryte gdzieś głęboko w ich mózgach, wpojone z mlekiem Matki Polki przekonania, których się po sobie nie spodziewali;),
Najbardziej mi się podobało: "Patrzę w jej oczy, a one mi mówią, że ona jest taka szczęśliwa i właśnie chce żebym to zrobił, że ona oczekuje ode mnie tych czynów, że ona się cieszy, ze ja zaraz to zrobię i że jest ze mnie taka dumna, bo ona lubi jak ja...." hahahahaha:D

Bardzo polecam dla rozluźnienia, albo gdy wkurzy Cię jakiś facet;)

À COEUR OUVERT (scanorama'2012) *****


Hmmm.... Bardzo dobre zdjęcia, wzruszająca historia miłości, ale... ale mam wrażenie, że to już wszystko milion razy było... Historia małżeństwa chirurgów, gdzie on (co za niespodzianka) jest alkoholikiem... ona zachodzi w ciążę no i zaczyna się dramat...
Taka polska telenowela nakręcona we Francji, czyli polskie małżeństwo w ładnym opakowaniu;).
Muszę przyznać, że ładne zdjęcia, fajna scenografia i świetna Binoche. Ale czy warto? Sama nie wiem.


WEEKEND (Scan'2012)******



Mmmm... Zajebisty film. Nie ma to jak się zakochać, gej też może;). Świetnie opowiedziana historia spotkania i 2ch dni znajomości dwóch gejów - naturalistyczna, ale nie wulgarna.
Przede wszystkim świetnie, nie patetycznie pokazane jak rodzi się namiętność, co dzieje się z człowiekiem gdy spotyka kogoś wyjątkowego, magnetyzm... wzajemne przyciąganie, wewnętrzne drżenie, namiętność i czułość... No a potem przychodzi dzień i rzeczywistość puka do okna...
Pięknie pokazana erotyka, świetne zdjęcia naprawdę dawno takich nie widziałam.
Zajebisty film:)!

http://www.imdb.com/title/tt1714210/

SEA, NO SEX AND SUN (Scan'2012) ***


Ojojoj... No zawód straszny, prościutka komedyjka dziejąca się na wybrzeżu we Francji....
NIC specjalnego, nawet nie za bardzo śmieszna, taki sobotni film telewizyjny.

KUMA (Scan'2012)******


Bardzo ciekawy film kurdyjskiego reżysera mieszkającego w Austrii. Gdy kolejnego dnia spotkałam go na korytarzu i powiedziałam, że świetny film, zapytał "Który?" hehe:).
Obraz mniejszości tureckiej w Austrii. Skomplikowane relacje rodzinne, tajemnice, tradycje, powinności i marzenia.

Bardzo polecam!!

FOUR SUNS (Scan'2012) ****+


Bardzo czeski film. Nie wiem jak to określić, ale gdyby to był niemy film to od razu można poznać, że czeski;). Trochę zakręcony, trochę smutny... Taka czeska obyczajówka, dużo prawdziwego, wschodnioeuropejskiego życia;).
Piękna główna aktorka...

OK.

BROKEN (Scan'2012) ******!!


Niesamowity...
Naprawdę kawał świetnej roboty pod wszystkimi względami, poczynając od muzyki, przez zdjęcia, scenografię (złomowisko...mmm...), aktorów po samą historię... Piękny, no naprawdę:)!
O miłości, o przyjaźni, o okrucieństwie, rozpaczy, głupocie, dzieciach i dorosłych... o życiu, jak to czasem beznadziejnie się wszystko układa... tak beznadziejnie, że gorzej być nie może, a jednak...  Świetna główna bohaterka i w ogóle, wszystkie dzieciaki rewelacyjne... No i gra Cillian Murphy ze "Śniadania na Plutonie"...
BARDZO polecam!!!

http://www.imdb.com/title/tt1441940/


KING CURLING (Scanorama'2012) ****


Śmieszny, dziwaczny i pełen skandynawskiego humoru.
Jednak zabrakło trochę, trochę... hmm.... ciepła...
Można się pośmiać, dobry na luźną sobotę;)

19 November 2012

L'AMOUR (scan'2012) ****


Wszyscy umieramy, pytanie w jaki sposób i jak szybko...
Piękny obrazek kochającego męża opiekującego się umierającą żoną...
Fajne zdjęcia i muzyka, ale... dość nudny i momentami trochę patetyczny.
Podobało mi się, że starsi ludzie też mogą być eleganccy, nawet w połowie sparaliżowana kobita po siedemdziesiątce wygląda dobrze, nie to co u nas na Wschodzie...

Nie polecam.

DESPUES DE LUCIA (Scan'2012) ***


Ciężki i... mało ciekawy. Nastolatka przeprowadza się do nowego miasta, na pierwszej imprezie robi głupotę, której konsekwencje musi ponosić przez kolejne miesiące... Agresywne nastolatki stosujące przemoc psychiczną i znęcające się nad kolegami ofiarami... Naprawdę nic specjalnego.

Jedyna co to ostatnia scena była megazaskakująca.

Nie warto tracić czasu.

NAKED HARBOUR (Scanorama'2012)******


Piękny film. Warkocz kilku historii. Niektóre kończą się happy endem, pozostałe nie... jak to w życiu. Bardzo wzruszający, ale i "krzepiący" za razem. Jakbym napisała, że o miłościach to zabrzmiałoby to kiczowato straszliwie, ale... no cóż, o tym jest ten film. Okraszony dużo ilością skandynawskiego humoru sprawia, że smakuje się go w każdej minucie.

Bardzo polecam. 

DE ROUILLE ET D'OS (Scan'2012) ******


Eh... Wspaniały... Pełen emocji, taki... żywy... i taki... no... pełen energii...
Nagle moje problemu zmalały i... eh... Pięknie opowiedziana historia... no aż nie wiem co napisać. 
Polecam bardzo bardzo bardzo bardzo:)!

THE CROWN JEWELS (SCAN'2012) ******!


Gdy zobaczyłam trailer i plakat pomyślałam - Alicja w krainie czarów... niewiele się pomyliłam. Piękny, baśniowy film... nieszczęśliwy zbieg okoliczności, który przecież zdarza się tak często... i ludzie, którzy podejmują decyzje mające wpływ na innych i powstaje wielkie domino...

Przepiękne zdjęcia...
Przepiękny film, wzruszający, ale nie smutny... wychodzisz z kina z mokrymi oczami, ale z lekkim sercem i nadzieją na kolejny dzień... :)

Bardzo polecam!!!!

EXCUSE ME (Scanorama'2012)*****


Uroczo zamotany duński film. Uwielbiam to skandynawski przymrużenie oka;). Polecam na poprawę humoru:).

À PERDRE LA RAISON (Scanorama'2012)***


Eh... ostatni film festiwalu a strasznie wymęczył... ciężki, smutny, osowiały, niejasny... jakiś taki w ogóle be... No nic, a nic w nim nie było...

12 November 2012

THE ALMOST MAN (scanorama'2012)****


Fajowa, skandynawska estetyka, przepiękna główna aktorka i tyle;). Historyjka o niedojrzałym 35-latku - no kochani, ile można??? Koleś jest taki poje...ny, że sika w samochodzie koleżanki swojej dziewczyny, pije do nieprzytomności i w ogóle jest jakiś z kosmosu... ale żeby jeszcze np. oddawał się jakimś niedojrzałym pasjom czy coś, ale nie on po prostu jest totalnie zamotany i jak na mój gust leniwy tym lenistwem co mnie do szału doprowadza... Moja dziewczyna robi imprezę, nudzi mi się, to wychodzę i pójdę sobie na imprezę do kumpla i się totalnie nawalę... eh... Nie polecam zabierać mężów/chłopaków/konkubentów w wieku do 40, bo głupota Henrika może być zaraźliwa....
Owszem muszę przyznać, że było kilka śmiesznych scen... no i scenografia...mmm... nie mogłam się napatrzeć na kuchnię... ;)