26 July 2008

"Nie ma się z czego śmiać" S.Grodzieńska *****


Jak zwykle u Grodzieńskiej przyjemność płynie już z samego obcowania z językiem...
Warto czytać gdy się ma doła, dlatego lepiej odłożyć lekturę "Nie ma się z czego śmiać" jak i wszelkich innych dzieł tej pani na jesień bądź zimę:).

Kolejna autobigraficzna książeczka, gdzier wspomnienia przeplatają się z refleksjami 94 letniej już satyryczki:). Piękne wspomnienia z przedwojennej Warszawy, z czasów okupacji i dotyczących wydarzeń całkiem świeżych. Panuje wśród nich lekki bałagan, ale jeśli ktoś od Grodzieńskiej, a zwłaszcza 94letniej oczekuje porządku to... ;)


Trochę wzruszeń, sporo anegdot i mnóstwo radości:)! Bardzo polecam:)!


PS. Mogę pożyczyć, bo tak lubię Grodzieńską, że aż kupiłam tę książkę w NORMALNEJ księgarni za Normalną cene;)